wtorek, 14 kwietnia 2009

Jan Andrzej Morsztyn


Żył w latach 1621 – 1693 twórczość literacka Jana Andrzeja Morsztyna, najwybitniejszego reprezentanta barokowego stylu, przypada na lata 1638-1661, zanim poeta oddał się służbie dworskiej i polityce.
Morsztyn nie przystał do zwolenników kultu starożytnych. Bliższe mu były nowe nurty poezji europejskiej, szczególnie żywo przemawiał do jego wyobraźni włoski poeta Giambattista Marino - jeden z głównych inspiratorów nowej poezji. Marino był mistrzem wielu poetów europejskich, prekursorem nurtu zwanego marinizmem włoskim, odrzucał renesansową harmonię między treścią, a formą i kładł nacisk na formę; lubował się w olśniewających
konceptach, wymyślnych epitetach i metaforach. Konceptyzm, czyli umiejętność stosowania złożonych technik wypowiedzi poetyckich dla oddania prawd poznawanego życia i artystycznych doznań wypowiadającego się podmiotu, był nurtem poezji barokowej, którym inspirował się Jan Andrzej Morsztyn. Twórczość Marina stała się bardzo bliska Morsztynowi i wywarła duży wpływ na wybór indywidualnej drogi poetyckiej. Tworzył dla zabawy i wytchnienia. Nie podpisywał swoich wierszy, a to pozwalało mu na zupełną swobodę i nieliczenie się z cudzymi opiniami.

Cuda miłości

Przebóg! Jak żyję, serca już nie mając?
Nie żyjąc, jako ogień w sobie czuję?
Jeśli tym ogniem sam się w sobie psuję,
Czemuż go pieszczę, tak się w nim kochając?

Jak w płaczu żyję, wśród ognia pałając?
Czemu wysuszyć ogniem nie próbuję
Płaczu? Czemu tak z ogniem postępuję,
Że go nie gaszę, w płaczu opływając?

Ponieważ wszystkie w oczach u dziewczyny
Pociechy, czemuż muszę od nich stronić?
Czemuż zaś na te narażam się oczy?

Cuda te czyni miłość, jej to czyny,
Którym kto by chciał rozumem się bronić,
Tym prędzej w sidło z rozumem swym wskoczy.


Sonet ten pochodzi ze zbioru Lutnia, z księgi wtórej. Zgodnie z systemem wersyfikacyjnym sonetu zbudowany jest z czterech strof - dwóch czterowersowych i dwóch trzywersowych, z których każda to jedenastozgłoskowiec. Średniówka występuje po piątej sylabie. Rymy w pierwszych dwóch zwrotkach są okalające (abba), zaś w strofie trzeciej i czwartej układają się według schematu cde cde.
Sonet Cuda miłości wykorzystuje zarówno pod względem formalnym, jak i treściowym poetykę Petrarki. Miłość jest w tym wierszu jest czymś zgubionym, jak i błogosławionym tyle tylko, że przez zastosowanie hiperbolizacji oraz ekspresyjnej przerzutni i wyrafinowane aliteracje znany wzorzec literacki zyskuje nowy, barokowy wizerunek.

Jak w płaczu żyję, wśród ognia pałając?
Czemu wysuszyć ogniem nie próbuję
Płaczu? Czemu tak z ogniem postępuję,
Że go nie gaszę, w płaczu opływając?


Do Trupa

Leżysz zabity i jam też zabity,
Ty – strzałą śmierci, ja – strzałą miłości,
Ty krwie, ja w sobie nie mam rumianości,
Ty jawne świece, ja mam płomień skryty.

Tyś na twarz suknem żałobnym nakryty,
Jam zawarł zmysły w okropnej ciemności,
Ty masz związane ręce, ja wolności
Zbywszy mam rozum łańcuchem powity.

Ty jednak milczysz, a mój język kwili,
Ty nic nie czujesz, ja cierpię ból srodze,
Tyś jak lód, a jam w piekielnej śrzeżodze.

Ty się rozsypiesz prochem w małej chwili,
Ja się nie mogę, stawszy się żywiołem
Wiecznym mych ogniów, rozsypać popiołem.


Sonet Do Trupa zbudowany jest z czterech strof, dwie pierwsze czterowersowe i dwie ostatnie trzywersowe. W dwóch pierwszych zwrotkach występują rymy okalające (abba abba), natomiast dwie pozostałe cdd cee. Taka budowa była charakterystyczna dla tradycyjnego sonetu, wywodzącego się ze średniowiecznej liryki romańskiej. Strofy jedenastozgłoskowe, średniówka występuje po piątej sylabie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz